Ostatnimi czasy bardzo spodobał mi się haft matematyczny. Choć na pierwszy rzut oka wygląda na dość skomplikowany proces, to muszę Wam przyznać, że nie ma się czego bać ;-)
Ale niestety tak jak w każdym rodzaju haftu, trzeba się przyłożyć i uzbroić w cierpliwość, bo już samo przekuwanie może zniechęcić...
Tutaj moje pierwsze kroki w tej technice.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz